Odwyk

Dzisiaj nie było zasad. Ani kwasów. A historie mieliśmy o matematyce, problemach z rodzeństwem, dużym kroku i szybkim dochodzeniu. Ale nie takim, o jakim myślicie. UWAGA: Przerwa wakacyjna! Następna Wieczorynka na żywo będzie dopiero we wrześniu.

Dzisiaj zaczęło się bardzo wesoło, mimo, że wszyscy byli trzeźwi, a skończyło się smutno, bo kierowca też był trzeźwy.

Dzisiejsza audycja została zdominowana przez problemy techniczne, pomyłki i Slot Art Festival. Agnieszka i Kacper opowiadają co się działo, jak się działo i ile siedziało (a ile stało). Historie nie tylko ze Slotu.

Jezus mieszkał w niebie. Ale pytanie brzmi: gdzie mieszkał kiedy żył na ziemi? I czy ta informacja może się do czegoś przydać w praktyce? W Biblii jest wystarczająco dużo informacji, żeby odpowiedzieć całkiem precyzyjnie na to pytanie. Ale tylko bardzo uważny czytelnik je znajdzie, skojarzy i wyciągnie wnioski.

Są tacy co wiedzą wszystko o Bogu, a w ogóle nie znają Boga. Są tacy co prawidłowo wybrali, ale ten wybór im w niczym nie pomógł. Krótko o skutkach szukania prawidłowych odpowiedzi na pytania życia.

Hasłem dzisiejszego odcinka jest łżenie jak pies. I to niech wystarczy za cały opis.

Dzisiaj wydanie specjalne Wieczorynki: film, w którym wyjątkowe osoby opowiadają wyjątkowe historie. A jedna nawet pokazuje. Dla tej jednej historii polecam oglądanie z wideo.

Banalne pytania wcale nie są banalne jak nad nimi odpowiednio długo pomyśleć. Ten odcinek mówi o ocenianiu, o sądzeniu, ale przede wszystkim o dążeniu do świętości. Czyli w sumie o czymś pozytywnym. I też o tym, co Jezus chciał powiedzieć przez swoje podejrzane zachowanie, kiedy to miał okazję kogoś sprawiedliwie ocenić i słusznie potępić a tego nie zrobił.

Jeżeli jest chrześcijanin, który coś zmienia w życiu innych, to czym to życie zmienia? Tym co wie? Tym co mówi? Tym co robi? Tym kim jest? Jeżeli chcesz mieć wpływ na innych - czy możesz go mieć będąc nieszczęśliwym? Jeżeli cieszysz się życiem, ludźmi, chwilą, i jeżeli to widać, to czy to naprawdę coś zmienia?

W ostatnim odcinku tego sezonu, niewidzący przeszkód zaskoczą was pytaniami i odpowiedziami. Miłego słuchania i do usłyszenia po wakacjach.

Dzisiejszy odcinek konkurował czasowo i nieco tematycznie z inną audycją w internecie, a poza tym było spokojnie. Mamy historię komputerową, o podróży w burzy i o tym, co można zabrać na pamiątkę z oczyszczalni ścieków.

Dziś mija 10 lat od pierwszego odcinka Odwyku! I chyba dopiero teraz po raz pierwszy udało mi się oddać słowami dokładniej czym się różni chrześcijaństwo, o którym tyle lat mówię w Odwyku od tego, które od stuleci uprawia się w kościołach. To żywe, ponadpodziałowe, osobiste i mocne od tego co widujemy tak często w kościołach. Jezusocentryczne od chrześcijańskocentrycznego. Odcinek z ruin - co może i jest w jakimś tam stopniu symboliczne, motyla noga. Kto wie?

Dzisiaj odcinek nie dla dorosłych, bo zachowujemy się jakbyśmy mieli po 5 lat. Możecie w nim usłyszeć: Co zrobiłem, jak miałem 5 lat. Co wlicza się do oceny z egzaminu. O lodówce o nadzwyczajnych właściwościach. A także inny bezsensowny bełkot.

Masoni są wśród nas! Niestety jest ich za mało, żeby porządnie wypytać i poznać, więc póki się jakiś nie znajdzie, poznajmy na razie to co damy radę. Czy masoni są wrogami Biblii i Boga? Czy czczą szatana? Czy strach się bać? Czy chrześcijanin może być masonem bez wyrzekania się Jezusa? Czy ich cele i wartości są zbieżne z celami chrześcijańskimi? Posłuchaj - a potem podyskutujmy w komentarzach.

Chrześcijanie chcą pamiętać o Bogu codziennie. Ale w praktyce to nie takie łatwe, kiedy wszystko dookoła nas rozprasza. Człowiek zwyczajnie zapomina. I w tym kazaniu o tym, jak sobie przypominać o Bogu i nie wyjść na tym jak Zabłocki na mydle.

Jak wygląda życie chrześcijanina na emigracji.

Dzisiaj odcinek nie dla dzieci, bo historie są głównie alkoholowe. O zgłaszaniu pomocy technicznej problemu z pomocą techniczną, o kierowniku imprezy, zdjęciach na planie filmowym, o kluczu zamkniętym w pokoju, oraz o śpiewaniu polskich piosenek za granicą.

Miałem sen o tym jak siedziałem i wyciągnąłem z niego daleko idące wnioski. Odcinek - jak wszystkie z tej serii - tylko dla chrześcijan!

Praca w korpo u Prezesa Jezusa jest spoko. Zarobki w prawdzie niskie ale za to jaka emerytura...

Dzisiaj odcinek krótki, ale owocny historie. Armez opowiedział o przygodzie toaletowej, ja o przygodzie zakupowej przez internet, a Wojtek o przygodzie rektorskiej.